W pierwszej dekadzie XXI wieku “kredyty walutowe” cieszyły się dużym zainteresowaniem kredytobiorców w Polsce. Były wybierane ze względu na niskie oprocentowanie i korzystny kurs wymiany walut. Mało kto myślał wówczas o ryzyku kursowym, a co za tym idzie możliwości wzrostu rat kredytu w wyniku zmiany kursu walut.
Niestety, najgorszy scenariusz się sprawdził. Pozycja złotówki na rynku walutowym uległa znacznemu osłabieniu, a to spowodowało wzrost zadłużenia kredytobiorców posiadających “kredyty walutowe”. Obecnie dużo słyszymy o Frankowiczach, którzy z licznymi sukcesami dochodzą swoich roszczeń na drodze sądowej. Jednak w złotym okresie “kredytów walutowych” oferowano pożyczki nie tylko we frankach. Nieco mniej popularną, ale wciąż chętnie wybieraną opcją był kredyt w euro.
Kredyt walutowy
W tym miejscu wyjaśnimy, skąd wziął się cudzysłów przy pojęciu kredytu walutowego.
Kredyty wyrażone w walutach obcych udzielane w Polsce są potocznie nazywane kredytami walutowymi, co nie jest określeniem prawidłowym. Zdecydowana większość tych kredytów nie spełnia warunków kredytu walutowego. Specyfika naszego rodzimego rynku w zakresie kredytów wyrażonych w walutach obcych wymaga wyjaśnienia trzech pojęć:
- kredyt walutowy,
- kredyt denominowany w walucie obcej,
- kredyt waloryzowany (indeksowany) kursem waluty obcej.
Kredyt walutowy to kredyt udzielany w walucie innej niż krajowa, w którym kredytobiorca dokonuje spłat rat kapitałowo-odsetkowych również w walucie obcej, zwracając bankowi sumę nominalną udzielonego kredytu (kapitał) wraz z odsetkami oraz ewentualnie innymi opłatami i prowizjami.
Kredyty w euro w Polsce w latach 2000-2010 nie były kredytami walutowymi sensu stricte, ponieważ w rzeczywistości nie dochodziło do transferu waluty obcej z banku do kredytobiorcy. W przypadku kredytów denominowanych strony umawiały się, że przedmiotem umowy jest kwota wyrażona w walucie obcej, niemniej jednak do fizycznego transferu waluty nie dochodziło. Kredytobiorca otrzymywał kwotę pożyczki w walucie rodzimej. W przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, strony uzgadniały, że przedmiotem umowy jest kwota wyrażona w walucie rodzimej (PLN), a waluta obca stanowi pewnego rodzaju miernik, według którego ustalana będzie wartość zobowiązań kredytobiorcy. Tutaj również nie dochodziło do transferu waluty.
Kredyty hipoteczne w euro
Kredyty hipoteczne w euro to rodzaj kredytu hipotecznego, który jest denominowany lub indeksowany w euro (EUR). Jak pisaliśmy powyżej, zarówno w przypadku kredytów denominowanych, jak i indeksowanych nie dochodzi do transferu waluty obcej na konto kredytobiorcy. Waluta obca stanowi w tym przypadku wyłącznie umowny miernik/przelicznik zadłużenia.
Kredyt w euro – oprocentowanie
Oprocentowanie kredytu w euro w latach 2000-2010 było znacznie niższe niż oprocentowanie kredytu złotówkowego. Ten fakt oraz powszechny optymizm co do perspektyw utrzymania bardzo dobrej koniunktury gospodarczej i aprecjacji złotego doprowadziły do sytuacji, w której kredytobiorcy znacznie chętniej sięgali po “kredyt walutowy” niż złotówkowy. Dodatkowym argumentem był fakt, iż decydując się na kredyt w euro kredytobiorca mógł uzyskać wyższą kwotę kapitału, przy teoretycznie relatywnie niższym koszcie obsługi zadłużenia.
Unieważnienie kredytu
Unieważnienie kredytu to proces prawny, w wyniku którego umowa kredytowa zostaje uznana za nieważną od samego początku, co oznacza, że traktuje się ją tak, jakby nigdy nie została zawarta. Unieważnienie może dotyczyć zarówno kredytów konsumenckich, jak i hipotecznych, w tym także kredytów walutowych. Proces ten może być inicjowany przez kredytobiorcę, zazwyczaj na drodze sądowej, i wiąże się z określonymi przyczynami prawnymi, które mogą dotyczyć zarówno treści umowy, jak i okoliczności jej zawarcia.
Unieważnienie kredytu bardzo często stanowi konsekwencję:
- zawarcia przez kredytodawcę klauzul abuzywnych w treści umowy (tj. postanowień,które są niekorzystne dla konsumenta i nie były z nim indywidualnie uzgadniane),
- braku pełnej i rzetelnej informacji na temat wszystkich istotnych warunków kredytu (kosztów, ryzyku, mechanizmach obliczania rat),
- nieprawidłowości proceduralnych.
Kredyt w euro – unieważnienie
Obecnie coraz częściej możemy przeczytać, że Eurowicze są w zasadzie Frankowiczami. Co to oznacza i jak wpływa na możliwość unieważnienia kredytu w euro? Profesjonalne sprawdzenie umowy kredytu hipotecznego w euro może wykazać obecność postanowień niedozwolonych (abuzywnych). W większości umów kredytowych indeksowanych do waluty obcej napotykamy na niedozwolony mechanizm indeksacji, który polega na dokonywaniu przeliczeń przez bank według kursów kupna/sprzedaży waluty obcej, które znajdują się w bankowych tabelach kursowych. Tabele te są ustalane przez bank w sposób dowolny i nieograniczony. Zgodnie z orzecznictwem TSUE, jak i orzecznictwem krajowym tego typu zapisy godzą w interesy konsumenta i stanowią podstawę do unieważnienia części lub całości umowy. Warto jednak pamiętać, że unieważnienie umowy kredytowej niesie za sobą pewne konsekwencje. Dotyczą one m.in. ulgi odsetkowej.
Ulga odsetkowa a unieważnienie kredytu
Sąd Najwyższy w uchwale III CZP 25/22 z 25 kwietnia 2024 r uznał, że jeśli nawet część umowy kredytowej była nielegalna, to trzeba ją unieważnić w całości. W konsekwencji Frankowicze w wyniku unieważnieniu kredytu mają obowiązek zwrotu ulgi odsetkowej odliczonej w latach ubiegłych.
Unieważnienie kredytu w euro będzie skutkowało takim samym stanem prawnym. Zastosowanie znajduje tu art. 45 ust. 3a ustawy o PIT, zgodnie z którym: jeżeli podatnik, obliczając podatek należny, dokonał odliczeń od dochodu, podstawy obliczenia podatku lub podatku, a następnie otrzymał ich zwrot w całości lub w części, w zeznaniu podatkowym składanym za rok podatkowy, w którym otrzymał ten zwrot, dolicza odpowiednio kwoty poprzednio odliczone.
Mimo przychylnych wyroków TSUE, unieważnienie umowy kredytowej wciąż pozostaje złożonym procesem prawnym, dlatego warto skorzystać z pomocy doświadczonej kancelarii, która pomoże nam na każdym etapie tego procesu.